Czy wiedziałeś, że twoje rysy twarzy mogą odgórnie nakreślać cechy twojego temperamentu, osobowości? Przypisałeś komuś jakąś etykietę na podstawie jego stroju, a bliższe zapoznanie potwierdziło twoje wcześniejsze przypuszczenia? Domyślałeś się, że według niektórych specyficznych nauk czerwony kolor koszuli jest utożsamiany z potrzebą aktywności wszelkiego rodzaju: począwszy od emocjonalnej, a skończywszy na fizycznej? Lub że zielony wskazuje na dążenia do wewnętrznej równowagi, niebieski oznacza pragnienie stworzenia czegoś spektakularnego, a czarny daje sygnał, że osoba nosząca ubrania o tej barwie unika towarzystwa i przeżywa jakąś żałobę lub ma trudny czas? Być może tak - co nie oznacza, że automatycznie potrafisz podać też odpowiedź na kolejne pytanie: dlaczego?
Narażeni są nawet najmłodsi
Dr Urszula Sajewicz-Radtke (SWPS Sopot), psycholog rozwojowy wraz ze swoimi podopiecznymi studentkami przeprowadziły eksperyment, który zweryfikował tezy o ocenianiu ludzi na podstawie ich wyglądu. W tym celu kilkunastu losowo wybranym nauczycielom pokazano zdjęcia chłopca i dziewczyny, którzy za pierwszym razem byli elegancko ubrani, zaś za drugim ich wizerunek poprzez mocne makijaże i odważne stroje mógł wywoływać kontrowersje. Osoby badane posługiwały się pięciostopniową skalą, które określały cechy uczniów. Zarówno jedne, jak i drugie stylizacje otrzymały wysokie punkty, z tym że za pierwszym razem zostały one przyznane za „punktualność”, „pracowitość”, „odpowiedzialność”, a za drugim razem za „zarozumiałość” i „opór”.
W związku z tym nietrudno o wniosek, iż odzianych w grzeczne ciuchy odbieramy jako niewyróżniających się, spokojnych i kulturalnych, zaś osoby rzucające się w oczy oceniamy jako niebezpieczne, zbuntowane i zarozumiałe. Inna kwestią, pozostawiającą problem natury etycznej, jest fakt, iż oceny tych dokonywali wykształceni nauczyciele, którzy w ramach aspektów moralnych i misyjnych wykonywanego zawodu nie powinni oceniać, tym bardziej młodych ludzi, po ich wizerunku.
Czy ubierasz się świadomie?
Fizjonomika to budząca kontrowersje nauka zajmująca się analizowaniem wyglądu człowieka i przypisywaniem mu na tej podstawie określonych cech charakteru. Abstrahując od problemu demarkacji naukowej, jaki wywołuje dyskusja o potwierdzalności tych teorii, warto pomimo wszystko poznać założenia analizy fizjonomistów.
Fizjonomika zawdzięcza dużo badaniom Browne'a i Lavatera, którzy na przełomie XVII i XVIII w. rozpowszechnili pisma odnoszące się do przełożenia rysów twarzy, kształtów warg ust, nosów i oczu na odrębności narodowe. To myślenie, określane przez jednych mianem „nieracjonalnego”, przekreśliło losy fizjonomiki w kategorii nauki. Czytając to, trudno ukrywać wątpliwości co do prawdziwości znaczenia powyższych słów. Zapewne znaczna część czytelników to właśnie potwierdza. Jednak obecne badania psychologów nad związkiem między wyglądem a chociażby wynikami w zakresie zawodowym dowodzą, że fizjonomiści mogli chociaż po części mieć rację, stojąc murem za silnym powiązaniem wizerunku z osobowością człowieka. Albowiem, pomimo nadania fizjonomice legitymacji „pseudonauki” okazuje się, że wielu robiących furorę coachów na całym świecie powraca do tej dawno zapomnianej fizjonomii.
Psychologowie i badacze już dawno temu stwierdzili, że odgrywa ona znaczącą rolę w budowaniu relacji międzyludzkich. Potwierdzają też, niestety, że już pierwsze spojrzenie pozwala nam wykreować opinię na temat rozmówcy. Na szczęście, znajomość praktycznych zasad świadomego ubioru i wyglądu może stać się jednym ze sposobów na przekształcenie tego w sukces: zdobycie zaufania klienta, sympatii osoby, którą chcemy do siebie przekonać czy uzyskanie powszechnej opinii nieodpartego triumfatora.
Generalizacje na temat wyglądu niejednokrotnie są krzywdzące dla ocenianych, a fundamentem fizjonomiki, niezależnie od aspektów jej „naukowości” lub „nienaukowości”, jest mechaniczne wyciąganie wniosków na podstawie ściśle usystematyzowanej wiedzy o ludzkiej fizjonomii. Patrząc jednak z drugiej strony na dylematy, jakie stawia fizjonomika, dostrzega się wiele korzyści płynących z jej przesłania. Świadczą o tym badania potwierdzające istnienie realnego związku między wyglądem a oceną charakteru oraz coachowie, którzy zwracają szczególną uwagę na formę. Wykorzystywanie umiejętności miękkich w komunikacji międzyludzkiej łączy się z naszą postawą, sposobem ubierania czy wyrazem twarzy, odgrywającym decydującą rolę. Niech więc fizjonomika stanie się swoistą inspiracją i źródłem refleksji na temat własnego wizerunku dla tych, którzy czasem nieskutecznie pracują na swój sukces zawodowy. Volens nolens, jego powodzenie w głównej mierze determinują czynniki zewnętrzne, które nawet jeśli nie są doskonałe – mogą ulec korzystnej metamorfozie.
Autor: Monika Węgrzynowicz
Redaktor Współpracujący
Zachęcamy również do przeczytania artykułu pt. Co można wyczytać z twoje twarzy?
http://www.psychologiawygladu.pl/2015/06/co-mozna-wyczytac-z-ludzkiej-twarzy.html
0 komentarze:
Publikowanie komentarza
Wpisz swoje imię, wybierając pole NAZWA z listy. Możesz komentować za pomocą konta FB, klikając Facebook Comment. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin strony.